Tomasz Mikulski poprowadzi sobotnie spotkanie XIV kolejki Orange Ekstraklasy pomiędzy PGE GKS a Zagłębiem Sosnowiec. Ten 39-letni arbiter nie sędziował w tym sezonie żadnego meczu z udziałem giekaesiaków. Po raz ostatni arbitra Mikulskiego widzieliśmy przy Sportowej w czerwcu podczas finału Pucharu Ekstraklasy z Groclinem. PZPN zastrzega sobie możliwość dokonania zmian w obsadzie sędziowskiej. Pozostałe mecze:

9 listopada (piątek):
Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok, godz. 20:00, sędzia: Robert Małek.

10 listopada (sobota):
Lech Poznań - Polonia Bytom, godz. 16:00, sędzia: Adam Kajzer.
Ruch Chorzów - Łódzki KS, godz. 16:00, sędzia: Marcin Borski.
Odra Wodzisław Śląski - Cracovia, godz. 16:00, sędzia: Mariusz Podgórski.
Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze, godz. 18:00, sędzia: Marek Mikołajewski.
Wisła Kraków - Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, godz. 18:15, sędzia: Jarosław Żyro.

11 listopada (niedziela):
Widzew Łódź - Korona Kielce, 17:15, sędzia: Jacek Granat.

Wtorkowy casting do zespołu Cheerleaders Bełchatów przeszedł oczekiwania organizatorów. W hali "Energia" pojawiło się kilkadziesiąt kandydatek do grupy, które trzeba było podzielić na grupy, by móc ocenić możliwości każdej z nich.

Ostatecznie wybrano czternaście dziewcząt, które rozpoczną regularne treningi z zespołem. Mamy nadzieję, że już niedługo zobaczymy efekty prób naszych zdolnych cheerleaderek!

W Kielcach po raz siódmy odbyła się Międzynarodowa Konferencja „Bezpieczny Stadion”. Seminarium patronowały PZPN i Ministerstwo Sportu. Miło nam poinformować, że w końcowej klasyfikacji FAIR PLAY za sezon 2006/07 pierwsze miejsce zajął GKS „Bełchatów” SSA a specjalne wyróżnienie dla osób działających na rzecz poprawy bezpieczeństwa na obiektach piłkarskich trafiło w ręce kierownika ds. bezpieczeństwa bełchatowskiego obiektu, Włodzimierza Wójcika.

W konferencji uczestniczyli przedstawiciele klubów Orange Ekstraklasy, II i III ligi oraz wojewódzkich ZPN a wśród zaproszonych gości znaleźli się: przedstawiciele Ministerstw Sprawiedliwości, Sportu i Turystyki, Spraw Wewnętrznych i Administracji, Komendy Głównej Policji, Federacji Ukrainy oraz Ekstraklasy SA.

Na konferencji ogłoszony został również „Raport o stanie bezpieczeństwa za sezon 2006/2007”. Przedstawiona została w nim m.in. frekwencja na stadionach piłkarskich, w której zajęliśmy 10. miejsce ze średnią 4.969.

We wspomnianej klasyfikacji FAIR PLAY GKS „Bełchatów” SSA zajął pierwsze miejsce ze średnią 7,97 punktu, na drugiej pozycji uplasował się Lech Poznań (7,87), trzecie było Zagłębie Lubin (7,77). Zasadniczymi elementami klasyfikacji są: zachowania kibiców i postawa zawodników na boisku.

Źródło: Biuro prasowe GKS "Bełchatów" SSA/ ligapolska.eu





fot. Przemek Kułaga

Biuro prasowe GKS "Bełchatów" SSA prowadzi przyjmowanie wniosków akredytacyjnych na mecz PGE GKS - Zagłębie Sosnowiec (10.11, godz. 16). Wnioski prosimy przesyłać na adres rzecznik@
gksbelchatow.com do piątku do godz. 14.

Tuż po godz. 13 sala gimnastyczna SZSO nr 2 w Bełchatowie wybuchła burzą oklasków, kiedy weszli do niej zawodnicy PGE GKS: Edward Cecot, Mateusz Cetnarski, Carlo Costly, Artur Marciniak i Łukasz Sapela. Po ostatnich dźwiękach hymnu klubowego i zajęciu miejsc zawodnicy przedstawieni przez Sebastiana Sobczaka opowiedzieli w kilku słowach o sobie wzbudzając aplauz wśród 600 uczniów gimnazjum i liceum przy Czyżewskiego. Tłumaczeniem wypowiedzi Carlo zajęła się Beata Dechnik, dyrektor marketingu. Ekipę uzupełniał Michał Antczak, absolwent popularnej „Dwójki”.

Tymczasem po przepełnionej sali wędrował mikrofon a uczniowie stawali się coraz odważniejsi w zadawaniu pytań. Niektóre z nich były bardzo osobiste, ale zawodnicy przebrnęli i przez nie. Jeden z zawodników otrzymał nieformalne zaproszenie na studniówkę., więc można śmiało powiedzieć, ze takie spotkania zbliżają ludzi…

Po ich wyczerpaniu zamieniono się rolami, a najszybsze odpowiedzi na pytania giekaesiaków nagradzane były szalikami.

Na prośbę jednego z uczniów Carlo z niemałą tremą wykonał swój ulubiony zwód, którym często oszukuje obrońców przeciwnika. Dzięki pokazowi „krok po kroku”, adepci piłki mogą już rozpocząć ćwiczenia.

Następnie, na ręce pani dyrektor, kapitan zespołu wręczył tradycyjnie mamuta oraz oprawiony wicemistrzowski plakat zespołu. Przekazano również specjalne bilety dla uczestników konkursu „Szkoła z GIEKSĄ”, którzy już w sobotę będą dopingować PGE GKS w starciu z Zagłębiem.

Na tym emocje się nie skończyły, ponieważ po rozdaniu różnego rodzaju materiałów klubowych rozpoczęła się akcja zbierania autografów. Nie poprzestano jednak na plakatach, programach itp., bo w ruch poszły koszulki a nawet mundurki szkolne. Tym bardziej dzisiejsze spotkanie pozostanie w pamięci uczniów, którzy stadion PGE GKS mają przecież … tuż za oknem.

FOTO z SZSO nr 2

W rzęsistym deszczu trenowała dziś ekipa PGE GKS na głównej płycie, która za trzy dni stanie się areną meczu z Zagłębiem. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego było 24 zawodników, którzy zostali podzieleni na dwie grupy prowadzone przez trenerów Lenczyka i Wleciałowskiego.

Po rozgrzewce rozegrano gierkę na całe boisko, w którym przeciwko sobie zagrali „Pomarańczowi” i „Zieloni”. Po bardzo zaciętej grze 1:0 wygrali ci pierwsi, w których składzie dominowali zawodnicy pierwszej jedenastki.

Na jutro zaplanowano jeden trening, podobnie w czwartek a w piątek wyjazd do COS w Spale.

Zobacz FOTO

Po ostatnim meczu w Zabrzu zrobiło się sporo szumu na linii kibice – Tomek Jarzębowski. Znamy już wersję wydarzeń grupy, która była przy Roosevelta. A że prawda w takich sytuacjach zazwyczaj leży po środku, postanowiliśmy zapytać Tomka o to, jak przebiegała osławiona słowna utarczka po meczu z Górnikiem.

Opowiedz od samego początku, jak to zdarzenie wyglądało.

Po dobrym, ale przegranym meczu poszliśmy z chłopakami w kierunku sektora naszych kibiców, by przybić z nimi tradycyjną „piątkę”. Nie trzeba chyba mówić, jak bardzo byliśmy po takim meczu zdenerwowani i zawiedzeni. Z pewnością podobne uczucia towarzyszyły sympatykom GKS. Podziękowaliśmy im za przyjazd i doping.

Niestety w pewnym momencie jeden z młodszych kibiców rzucił w naszą stronę obraźliwe słowa dotycząc gry i zaangażowania, którego przecież szczególnie w piątek nie brakowało. Ja sam usłyszałem, że nie jestem mile widziany w Bełchatowie i powinienem wracać do stolicy. Oczywiście słowa, jakich użyto nie były cenzuralne.

Nie ukrywam, że dałem ponieść się emocjom, które spotęgowane były frustracją po przegranym meczu, którego przegrać nie powinniśmy. Zaczęła się między nami bardzo niemiła „pyskówka” z kilkoma młodszymi chłopakami, którzy zachowywali się prowokacyjnie wobec mnie i pozostałych zawodników. W odpowiedzi na wulgarne słownictwo, wobec najbardziej agresywnych użyłem równie mocnych słów. Zastrzegam w tym miejscu, ze odnosiły się one tylko do tych, którzy bezpośrednio atakowali moją osobę a nie do całej bełchatowskiej społeczności kibicowskiej.

Na szczęście wśród naszych kibiców byli ludzie opanowani, którzy chcieli załagodzić konflikt. I za to chciałem im podziękować.

Czy na takie zachowanie kibiców miały wpływ Twoje wcześniejsze wypowiedzi?

Domyślam się, że chodzi o wywiad, którego udzieliłem pół roku temu jednej z warszawskich gazet. Padło tam jedno stwierdzenie, które do tej pory jest źle interpretowane. Powiedziałem, że Bełchatów to małe miasto z nielicznymi miejscami, w których można spędzić wolny czas i stąd wyjazdy do Łodzi czy Warszawy. I tyle. Nigdy nie mówiłem, że GKS to drużyna jednosezonowa, bo obrażałbym sam siebie i kolegów z szatni. Nieprawdą jest też, że źle wypowiadałem się o naszych kibicach. Co więcej, wielokrotnie podkreślałem, że w dużo mniejszym niż stolica mieście, można stworzyć dobrą atmosferę na trybunach. Niestety przypisuje mi się słowa, których nigdy nie użyłem.

Po piątkowym incydencie jest mnie i drużynie przykro, że zachowania kilku osób, co z resztą zdarza się w niemal każdym klubie, wpływają na ogólną opinię o zawodnikach. Moim zdaniem, sztuką jest dopingować swojemu klubowi, kiedy jest ciężko i z różnych powodów gra nie daje pożądanych efektów. Zapewniam, że w każdym meczu wychodzimy walczyć o całą pulę i liczymy na pomoc kibiców.

Obie strony znalazły się w kłopotliwej sytuacji, ponieważ naszym wspólnym celem jest dobra gra PGE GKS a tego typu niepotrzebne konflikty nie sprzyjają atmosferze wokół klubu.

Chciałbym przeprosić wszystkich, których zabolały moje słowa a nie były do nich skierowane. Wyrażam przekonanie, że zarówno z mojej strony, jak i kibiców do takich sytuacji dla dobra klubu już nigdy nie dojdzie.

Kolejny świetny występ w reprezentacji Polski zaliczył wychowanek PGE GKS rocznika 1992, Michał Jonczyk, który jest stale powoływany do kadry. Tym razem nasz pomocnik zdobył 2 bramki i zaliczył cztery asysty w towarzyskim meczu Polska - Estonia U-16 rozegranym w Szydłowcu.To już ósme trafienie Michała w biało-czerwonych barwach.

Polska 9-1 Estonia (6:0)

Michał Żyro 4, Emil Wrażeń 9, 40, Mateusz Olszak 30, 44, Michał Jonczyk 34, 56, Kamil Wałdoch 74, 83 - Tomas Tamm 53

Dwóch zawodników PGE GKS zostało powołanych do swoich reprezentacji narodowych.

Selekcjoner polskiej kadry Leo Beenhakker powołał naszego pomocnika, Łukasza Gargułę, na spotkania eliminacyjne Mistrzostw Europy 2008 przeciwko Belgii (Chorzów, 17 XI) i Serbii (Belgrad, 21 XI). Łukasz rozpocznie zgrupowanie w poniedziałek 12 listopada.

Tego samego dnia przygotowania do meczu z Gwatemalą zacznie reprezentacja Hondurasu, w której występuje napastnik PGE GKS, Carlo Costly. Honduranin będzie miał szansę zagrać w narodowych barwach 17 listopada w Miami.

Po udanej inauguracji konkursu "Szkoła z GIEKSĄ" w wykonaniu PG nr 4 podczas meczu z ŁKS przyszedł czas na kolejną placówkę - tym razem w sobotę na stadionie przy Sportowej zagoszczą uczniowie Samorządowego Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. A. Mickiewicza w Bełchatowie.

Jutro o godz. 13 pięciu zawodników PGE GKS odwiedzi sąsiadującą ze stadionem szkołę, by spotkać się z jej uczniami i przekazać specjalne wejściówki na sektor szkolny. Nie zabraknie oczywiście pytań do giekaesiaków oraz autografów i zdjęć.

fot.www.mickiewicz.dolsat.pl